Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lesław
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:07, 11 Lip 2006 Temat postu: Eska Fujifilm Bikemaraton Zawoja - 15.07.2006 |
|
|
Mam jeszcze jedno wolne miejsce w blachosmrodzie na maraton do Zawoji. Leslaw
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ola
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:59, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Czy to wolne miejsce jest jeszcze aktualne?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lesław
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12:52, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wolne miejsce jest aktualne. Podaj swój numer na komórkę pocztą forum to sie umówimy. Lesław
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marcin
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 18:55, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zrobiłem sobie maratonik do Strzyszawy Górnej 131 km, średnia 24km/h
Nie zdążyłem byc przed czołówką, żeby zrobić zdjecia.
Ale byłem przed wszystkimi znajomymi.
Zapraszam do obejrzenia fotki.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
furman
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 20:17, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też wróciłem. Niestety tego maratonu nie mogę zaliczyć do udanych, wręcz przeciwnie to jeden z tych o których bym chciał jak najszybciej zapomnieć. W planach była jazda na dystans Giga tym bardziej, że jego długość ( 74 km) nie robiła wrażenia. No ale jak to często bywa życie zwryfikowało te plany i to bardzo brutalnie. Zaczęło się od tego, że jechałem na pożyczonym od żony rowerze. Niby pożądny rower ale dopiero na trasie w górach przekonałem się czym różni sie on od mojej wyścigówki złożonej na bazie ramy Sabotage. Najpierw regulacje siodełka. zaraz po stracie 4 razy zatrzymywałem się żeby podnieść siodełko i dopiero przy ostatniej próbie odkryłem że po prostu zacisk jest poluzowany i siodełko najzwyczajniej w świecie opada sobie. Potem jakiś kamień ( całkiem spory ) odpryskuje komuś spod koła i trafia centralnie w moje kolano....odfruwam w kosmos.....aż łzy cisną się do oczu. Najblizsze kilka minut kuśtykam bokiem i prowadzę rower. Potem gdy ból mija i zaczynam się rozkręcać nagle okazuje się że ten rower to na spcerki bulwarami jest dobry, a nie do ścigania, siedzę jak na kozie, ręce ugięte, cały czas muzę na podjazdach nachylać się żeby utrzymać sylwetkę nadającą się do stromych podjazdów. Do tego fatalne opony, trochę błota, korzenie, kamienie i tańczę po całej drodze. Na zjazdach to wręcz masakra, nie pamiętam kiedy wyprzedziło mnie tyle osób na zjeździe. Kolano pobolewa , a mając w perspektywie tegodnia wyjazd na Bike Challenge nie ryzykuję i zjeżdżam na metę po przejechaniu dystansy mega. Szkoda bo forma niezła i można było powalczyć o fajne miejsce. Teraz kolano boli okropnie, ale liczę że jako zwykłe stłuczenie powinno przejsć po kilku dniach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marcin
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 20:25, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
zapraszam na video
[link widoczny dla zalogowanych] 11,2 MB
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbyszek
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krakow
|
Wysłany: Sob 22:39, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ladna wycieczka zrobiles Marcin i to wszystko po to zeby dopingowac naszych ludzi!wlasnie widzialem na filmie jak Pit krecil!!!chyba ma jednak duzo watow!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pit
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:53, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to teraz ja. Fajnie było. Jak na każdym maratonie zresztą. Start na stadionie w Zawoji. Wystartowałem raczej z końca wraz z Mary z Mavericka (za nami był Maciek z Cyklotrampu) Start szybki - asfalt, a potem płyta dziurawka, lekki szuter i teren (tu wyprzedził mnie Piotrek z Wieliczki z którym jechaliśmy autem Lesława). Traska była przyjemna coś a'la Karpacz lub Złoty Stok. Był dosyć długi podjazd stokówką. Potem podjazd pod Jałowiec. Kamienie, korzenie. Na szczycie Uaz i goście z GOPRu - uśmiechają się i opalają się sennie... Na zjeździe z Jałowca zator. Jeden z zawodników ubrany na niebiesko jadący na białym rowerze z tarczówkami miał wywrotkę. Leży na trawie wzdłuż nieszczęsnej drogi głową w dół. Nie daje znaku życia. W końcu po chwili nadjeżdża wezwany motocyklista i wzywa pomoc. Dalej podejście po korzeniach (jakiś gościu pyta się mnie czy z nami jeździ Tomek S.) Z kolei niebezpieczny kamienisty zjazd wiodący najpierw lasem, halą (jeden kontrolowany lot przez kierownicę) a potem kilka kilometrów szybkim kamienistym zjazdem, luźne kamienie. Był fun:) (500 metrów w pionie, w dół po kamolach!!) Trzy rowy w poprzek drogi. Potem asfalt i w lewo skręt na drugą pętlę. Oczywiście skręciłem. Dalej to wycieczka. Na drugim kółku doszedłem 2 gości, a jeden mnie wyprzedził. Ogólnie to super było, ale jeśli chodzi o wynik to mogło być lepiej. Muszę chyba zmienić dietę i przyzwyczajenia..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
skolioza
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:34, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
FURMAN! ja rozumiem - desperacja - ale na rowerze mojej żony to na maraton bym nie pojechał.... A układ podobny: wysoko kiera DH duzy skok amora semislicki.... podjeżdżać szybko na tym to naprawde wyzwanie Wiem co przezywales i ... współczuję!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom
Administrator
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 9:19, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pit
Jeśli, ktoś pytał o Tomka S. i chodziło o mnie to mógł to być mój brat (rower author na kołach 28") lub Marcin (rower czarny full) ???
Ps. szkoda, że nie pojechałem bo z opisów Waszych wynika,że było ok ale obowiązki niestety.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pit
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 7:22, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A my Furman kiedy??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbyszek
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krakow
|
Wysłany: Wto 7:53, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Juz niedlugo nie boj sie przyjdzie i Twoj czas!!!badz cierpliwy i czekaj!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
furman
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 10:00, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz Pit, Ty już stałeś na pudle ( rajd Orła). Ja niestety muszę jescze popracować..no chyba żeby na mini kiedyś pojechać )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zbyszek
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krakow
|
Wysłany: Wto 11:51, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to ladnie nic nie mowil, a tu mamy mistrza!!! gratulacje a gdzie zdjecia jak stoi na tym pudle?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Luki
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 12:44, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
cud, miód i orzeszki... oby tak dalej!
|
|
Powrót do góry |
|
 |