Forum

marcin · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

nie wszyscy podali czasy.
Proszę Zbyszka, Dominika, Miśq podanie czasu wczorajszego
Dziękuje.

pit · Dołączył: 06 Gru 2005 Posty: 483 Przeczytał: 0 tematów

Lesław

Szkoda ,że nie pasował mi termin tego sprawdzianu ale niedlugo postaram się to nadrobić.Chciałbym tylko wiedzieć skąd - dokąd mam mierzyć czas i co to jest ta Baba Jaga? Confused

pit · Dołączył: 06 Gru 2005 Posty: 483 Przeczytał: 0 tematów

Pomiar jest prowadzony od początku kostki (w pobliżu gdzie żeśmy się ostatnio widzieli) - aż do bramy ZOO. A Baba Jaga jest dalej za parkingiem, po drodze po prawej stronie drogi przed miejscem gdzie się zaczyna droga przegrodzona pasem zieleni. (tam gdzie jest szlak do Panieńskich Śkałek) Baba Jaga- to podobno miejsce gdzie kiedyś była knajpa. Została tylko podmurówka. Ale Skolioza tylko tak pisał dla ściemy, że stamtąd mierzył czas..

furman

No to ja dzisiaj też teścik sobie zrobiłem.

Czas 7,05 - waga zespołu ( 77 + 12 + 2 ? ) ..91 kg.
Opony terenowe IRC Mythox XC II - rozmiar 1,95

Średnie tętno - 170, max 178

marcin · Dołączył: 19 Mar 2006 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

furman, 5 sekund poprawa? Kilo straciłeś, i mniej watt teraz w nogach. Popraw się, stać Cię na wiele Cool

1. Skolioza 74 kg : 325 sek x 1331 m = 303 watt
2. Michnik 77 kg : 370 sek x 1331 m = 277 watt
3. Lukas 88 kg : 398 sek x 1331 m = 294 watt
4. Spros 85 kg : 400 sek x 1331 m = 283 watt
5. Santa 75kg : 410 sek x 1331 m = 243 watt
6. Furman 91 kg : 425 sek x 1331 m = 285 watt
7. Pit 95 kg : 435 sek x 1331 m = 290 watt
8. Tom 96,5 kg : 451 sek x 1331 m = 285 watt
9. Marcin 101 kg : 470 sek x 1331 =286 watt
10. Dominik 85 kg : 470 sek x 1331 m = 240 watt
11. MiśQ 81 kg : 480 sek x 1331 m = 225 watt
12. Zbyszek 109 kg : 520 sek x 1331 = 279 watt

pit · Dołączył: 06 Gru 2005 Posty: 483 Przeczytał: 0 tematów

Proponowałbym jednak zrezygnować z przeliczania czasu ma watę. Ten wzór jakoś mnie nie przekonuje. Czy faktycznie jest on prawidłowy? Czas jest wystarczającym chyba wyznacznikiem formy. Chudszy trzyma dietę i męczy się przez to, a cięższy żre i pije do woli. To gdzie ta sprawiedliwość? Jestem za zniesieniem przeliczania czasu na ilość waty w nogach.
Poprze mnie ktoś?

skolioza · Dołączył: 29 Cze 2006 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów

hmmmmmm nawet nie wiem kogo cytować!
zaczne od ciebie Pit:
- baba jaga faktycznie byla czyms w rodzaju knajpki - szalasu - kiosku, co do waty - generowana moc przez miesnie nie zawsze oznacza lepszy czas (ciezszy musi generowac wiecej waty zeby osiagnac ten sam wynik czasowy co lzejszy)- a na wyscigach to on sie liczy i to jego trzeba poprawiac
- Marcinie! Jesli mozna - na szosie jestes w stanie zrobic "tepa moc" ktora przy braku techniki i obycia w terenie nie na wiele sie zda... Proponowalbym podobnie jak juz slyszales przynajmniej 2 intensywne treningi w tyg w terenie I nie jezdzij codziennie bo sie zarzniesz a nie wytrenujesz! ponoc max to 4-5 treningow/tydzien!

Poza tym dziekuje wszystkim za wspolna zabawe i pozniejsza przejazdzke Smile

Dominik64

no właśnie panowie Zorganizujmy podjazd do zoo na czas ale terenem
Albo podjazd na kopiec Piłsudskiego asfaltem i potem wjechać w teren na babke Wtedy sprawdzimy kondycje i technike delikwenta

pit · Dołączył: 06 Gru 2005 Posty: 483 Przeczytał: 0 tematów

Taak to jest myśl! Dwa podjazdy w jednym czasie! Najpierw standardowy asfaltem, potem rekreacyjny dojazd i znowu mierzenie czasu tym razem na "babce". I potem wziąć z tego średnią jeszcze Smile

Tak jak napisał Dominik 2 podjazdy ; asfaltowy i terenowy ukazałoby całokształt: moc, technikę, kondycje no i odpowiedni dobór opon Smile

Dla niezorientowanych ten podjazd nazywamy Babką:
http://www.skrzypiec.fora.pl/viewtopic.php?t=18

furman

Tak tak..wszystko zmierza do regularnych wyścigów w Lasku Wolskim. Może jeszcze z tego ligę zrobimy Smile

)

Ja tam do ścigania się w tygodniu chętny za bardzo nie jestem, wolę sobie po swojemu trenować.
Oczywiście Pit ma racje i wyliczanie watów to raczej zabawa bo przecież liczy się czas i na mecie sędziowe nie liczą ile kto mocy wygenerował. Wygrywa najszybszy ..i już.

Ja osobiście specjalizuję się w trasach długodystansowych i mój trening ( czy jak go tam zwał ) pod to jest ukierunkowany. Czyli raczej długie jazdy w tlenie niż sprinty.
No i powszechnie wiadome jest, że waga w tym sporcie to podstawa, zwłaszcza w górzystym terenie. Ale to zupełnie inna sprawa. Dla mnie kolarstwo to ogromna frajda z jazdy, ze ścigania..ale oprócz kolarstwa lubię tez ....kotleta, pizze... Smile

).....i nie zamierzam z tego rezygnować.

MiśQ

jestem za stworzeniem "Rowerowanie.pl - Liga Las Wolski" Exclamation

oczywiście startiowe będzie trochę niższe niż w innych znanych ligach, numerki się zrobi z kartki A4 i flamastra, a na bufectach będzie woda Exclamation

to mnie kręci Exclamation

zbyszek

Podaje moj czas 8,05 wiem ze nie jest najlepszy a wlasciwie najgorszy z calej ekipy Sad

ale moze Marcin policzy mi troche watow!! rower wazy pewnie ok 13 a ja 96 Very Happy

Z ta liga to jest dobry pomysl ja to nawet myslalem o malym maratonie ..takim dla swoich wtajemniczonych Very Happy

MiśQ