Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 17:56, 14 Lip 2006 Temat postu: Pedalowanko w niedziele 16.07. |
|
|
Czy ktos ma ochote na wspolny wyjazd w niedziele??
Planuje gdzies myknac ale jeszcze nie mam pomyslu.
Jezeli beda chetni to mysle ze wpolnie cos wymyslimy .
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zbyszek
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krakow
|
Wysłany: Pią 17:58, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mozna cos pomyslec ale nie bedzie za duzo chetnych ,beda odpoczywali po Zawoi ,chyba ze moze jakis maly wyjazd rekreacyjny?
Ostatnio zmieniony przez zbyszek dnia Pią 17:58, 14 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 17:58, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wieczorkiem postaram sie zamiescic wstepna propozycje trasy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 18:00, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to w ramach odpoczynku rekreacyjny wypad jest w sam raz dla uporania sie z zakwasami
Jestem za.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
skolioza
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:54, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jesli mozna sie wtracic....
moznaby zapoznac sie z trasa sierpniowego maratonu Intela
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 22:38, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No tez o tym myslalem bo (mam nadzieje) bedzie to pierwszy maraton na ktorym bede sie mordowal
Z tym ze podobny temat rzucil juz Leslaw tyle ze na 22 lipca.
Ja raczej wtedy nie dam rady wiec Twoja propozycja Marcinie bardzo mi odpowiada.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pit
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:58, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Żebyście tylko nie zdublowali gości z największego teamu, bo się chłopcy załamią..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 1:23, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 14:28, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Koncowe ustalenia:
-start o 9:00 z miejsca startu maratonu (stadion Juwenii na błoniach)
-tempo rekreacyjne
Zapraszam.
Ps.
Jesli ktos z uczestnikow ma mozliwosc drukniecia mapki to ja poprosze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ExPrezes
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z za rogu
|
Wysłany: Pon 0:00, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Królewna Joanna, Lord Michnik, Hrabia Skolioza i ja jako Nadworny Kronikarz,
po sobotniej uczcie na zamku u Hrabiego Skoliozy (gdzie Mistrz Kuchni Paweł od Rowerów uraczył nas ogromnymi ilościami wybornego mięsiwa nad ogniem przygotowanego), z trudem zebrawszy się około południa, dosiedliśmy swych rączych rumaków (za wyjątkiem Hrabiego, który jak zwykle pojawił się na mizernej szkapinie) i spotkaliśmy się na mydlnickich polach nieopodal Rudawy. Lord Michnik jak się okazało, galopował już od brzasku, nerwy szargając napotkanym wojom sąsiedniego mocarstwa.
Żądni przygód, nie tracąc czasu na czcze pogaduszki, ruszyliśmy nadrzecznym duktem podążając w kierunku lasów Kmity i jego skały. Odwiedziwszy nasze włości w Kleszczowie minęliśmy pagórek Chełmem zwany i skierowaliśmy nasze kroki w kierunku Rudawy, gdzie w tamtejszym wyszynku zadbaliśmy o pełne brzuchy dając rumakom nieco czasu na popas.
Zestrachani latającymi śmieciami które same fruwały za sprawą sił nieczystych, postanowiliśmy czem prędzej ruszyć w kierunku Łączek Brzezińskich.
W przepięknych stronach Doliny Będkowskiej, szkapina mizerna Hrabiego Skoliozy była drugi raz zgubiła podkowę, więc chcąc nie chcąc, Hrabia chabetę swą wziął na plecy i w drogę powrotną z buta wyruszył.
Mimo to, nasza trójka dzielnie stawiła czoła dalszym niebezpieczeństwom na dzikich traktach czychającym i przebywszy Dolinę Kobylańską z jej rwącą rzeką przez którą wielokrotnie z narażeniem życia przeprawiać się musieliśmy, szczęśliwie do Grodu Kraka zdołaliśmy powrócić.
A o chwalebnych i mężnych czynach jakich w powrotnej drodze dokonaliśmy, zapewne dane Wam będzie od niejednego barda usłyszeć, gdy wieczorem przy ognisku zasiądzecie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michnik
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 5:33, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
I Ty zacny ExPrezesie twierdzic smiales ze na beztalencie cierpisz srodze.
Smiechem polozony na matce ziemi smiem twierdzic ze to klamstwo wierutne.
Dzieki za wspolny wypad - bylo nieziemsko sympatycznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Joasia
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 9:28, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
w takim towarzystwie można upaść nisko bo ręka pomocna zaraz się znajdzie i wyciągnie z opresji - dzięki , a siniaki wyleczą się ... do następnej przygody
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lesław
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 12:07, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszam bardzo ,czy ja dobrze zrozumiałem? W tej bajce jest napisane ,że hrabia Skolioza niósł swoją szkapę aż z Doliny Będkowskiej.To jest przecież kawał drogi ! Mam nadzieję że spotkał jakiegos kowala aby szkapinę podkuć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ExPrezes
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z za rogu
|
Wysłany: Pon 13:51, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Otóż mości Lesławie, Hrabia Skolioza znany jest wśród rycerstwa i z głowy tęgiej i z pary w nogach niemałej. A i chabeta jego wychudzona toż to nie ma się czemu dziwić, że do zamku ją doniósł. Ponadto zamek Hrabiego poza Grodem Kraka zbudowan i bliżej ziem Będkowskich położon jest. A i kowala ponoć gdzieś po drodze zdybał, któren to rzemieślnik zaznajomion był z osobą Skoliozy i pomocy mu nie odmówił.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
skolioza
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:26, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ExPrezesie!!! Zajefajna relacja!!! Zdążam jednak wyjaśnić że moja chabeta jeszcze nie tak wychudzona jak wieść gminna niesie, a i nieść ją trzeba było tylko po wybojach, co by sobie kopytka nie uraziła Dalsza droga to już inna bajka ze średnią prędkością ok 15km/h (jak na taką chudzinę to całkiem spora podróżna prędkość przy akompaniamencie bloków stukających o asfalt)
Bardzo dziękuję za przemiłą wycieczkę w świetnej atmosferze!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|